Okna jak widać wstawione były w środę, tydzień temu fachowcy uwijali się jak mróweczki w końcu ktoś, bo ekipa murarzy to mróweczki, ale w zwolnionym tempie i pracowali jak urzędnicy tylko, do 15, kto to widział piękna pogoda a praca tylko do południa, ale na początku przy podpisaniu umowy trzeba było też zaznaczyć czas, w jakim ma być dokonana praca. Ekipa murarzy wykończyła ścianki działowe u góry tydzień temu jeszcze zostało wejście(schody) i taras, ale teraz szef ekipy powiedział, że policzy nas za taras dodatkowo za taras, ponieważ nie jest tak jak w projekcie, bo Dom mamy usytuowany dość wysoko i fundamenty trzeba było wylewać i dodatkowa praca wyżej murować, zdenerwowaliśmy się i podziękowaliśmy za taras (dokończymy sami w swoim zakresie, chociaż rozmawialiśmy z jednym fachowcem i ma nam powiedzieć ile ewentualnie weźmie za ten taras) Za wybicie okna w byłym garażu, z którego zrobiłam kuchnię i drzwi z salonu do kuchni mojej teraźniejszej tez powiedział, że doliczy, ale To jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale tego tarasu nie mogę darować, ponieważ Dom jak zaczynali budować mieli już wykopane fundamenty(mąż własnoręcznie z kumplami kopał) i tego nam od kwoty za budowę domu nie odjął, ale tak to bywa jak dokładnie się nie dogadasz, chociaż myśleliśmy z mężem, że się dogadaliśmy. Ale szkoda pisania po majstrach weszli już naprawdę prawdziwi fachowcy mianowicie panowie od okien następnie hydraulicy, praca paliła im się w rękach i takich fachowców aż chce się polecać dalej, bo przecież któż inny jak nie klient jest najlepszą reklamą. Ogrzewanie podłogowe zrobiliśmy w wiatrołapie, łazienkach i kuchni. Wujek elektryk już dół cały zrobił jutro zabiera się za górę ciężko było rozplanować, gdzie ma być, jakie gniazdko, ale jakoś się udało.
Co do okien to jestem zadowolona z wyboru koloru, bo jak podpatruje na innych blogach świetnie się komponuje złoty dąb (kolor okien) z dachówka kolor miedź, dekarz miał wejść w tym tygodniu, ale niestety przedłuży się to do kolejnego tygodnia·, ale no cóż tak bywa. W każdym bądź razie czekamy cierpliwie. Mamy już ustalonego fachowca od tynków zdecydowaliśmy się po długim namyśle na ręczne fachowiec od dachu kupę lat siedział za granicą między innymi na wykończeniówce i byliśmy oglądać jego pracę u teraźniejszej klientki gdzie kończy to tynki tak położone, ze nie potrzeba już żadnej gładzi a cenę i tak myślę, że przystępną wylicytowaliśmy 13zł od m2
Przepraszam za chwilową lukę w pisaniu, ale mąż pilnuje budowy w naszym mini domku(przyczepa kempingowa) i żeby nie było mu smutno, bo jest teraz na urlopie to razem z dzieciakami towarzyszymy mu śmiejemy się, że mamy nocne zmiany w pilnowaniu budowy a jest, czego pilnować cała instalacja a drzwi będą dopiero w przyszłym tygodniu(gdzie powinny być dziś), więc trzeba stróżować