Ruszyły kafelki!!!
W końcu roboty posunęły się do przodu (niestety trwa to bardzo pomalutku, bo fachowców jak już wcześniej wspominałam mamy dwóch bardzo dokładnych, niestety strasznie powolnych), ale trzeba uzbroić sie w cierpliwość tak to już jest z tymi fachowcami. Górna łazienka ruszyła tydz. temu i małymi krokami idzie ku końcowi. Mąż z teściem skończył ocieplenie dachu( fachowcy byli w szoku, że tak sprawnie im to poszło)i sufity i skosy są już ofoliowane, jakby tego czasu było więcej to byłyby już płyty, ale ostatnio to tylko w weekendy udaje się mężowi znaleźć chwilę czasu. Przywieźli nam też w zeszłym tygodniu piec musieliśmy wynajać odpowiedni sprzęt , który nam na podnośniku wstawił piec do kotłowni, bo nie mamy tam jescze schodów. Musimy tylko czekać na naszego hydraulika który nam podłączy piec i kaloryfery ale najpierw musi skończyć gdzieś robotę.Wklejam zdjęcia.