Pierwsze wykopy
Data dodania: 2008-02-25
22.02.2008
Widzę, że jak grzyby po deszczu tak na wiosnę każdy rusza z budowami widać to po naszych blogach ilu nas dołączyło, ale to bardzo fajnie, będziemy mogli wymieniać się doświadczeniami i pomysłami.
W sobotę zaczęliśmy robić wykopy pod fundamenty miała być zamówiona koparka, ale kierownik budowy powiedział, że jak mamy taki dosyć duży skos działki to precyzyjniej będzie ręcznie. Więc zaczęło się szukanie chętnych jak daleko było do kopania to było ich znacznie więcej każdy się zarzekał, że młodym na dorobku pomoże wykopać, ale niestety jak doszło do kopania a to ten ma dziś inna fuchę, temu za zimno, bo strasznie wiało, a tamten gdzieś wyjechał na szczęście jeden kolega męża nie odmówił i razem we dwóch zaczęli pierwsze wykopy nadzorował nad nimi teściu, który miał tylko im mówic, co i jak ale z tego wszystkiego sam się łapał za łopatę, bo nie mógł wytrzymać, po czym dostał ode mnie straszną reprymendę, bo jest po ciężkiej operacji i nie może dźwigać ani ciężko pracować.Niestety pogoda nam nie dopisała. My stoimy z robotą a w wykopach stoi woda .Może jutro będzie lepiej. Maż ciągle śledzi prognozy i nie są zbyt korzystne no, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy.