Więźba położona
Więźba prawie położona, drewno przywieźliśmy trochę za wcześnie na budowę i jest powyginane, ale majster mówi, że czasami nawet prosto z tartaku też tak potrafi wyglądać.Co do podniesienia ścianki kolankowej to trochę się teraz zmieni daszek wejściowy, żeby nie wyglądał śmiesznie, tzn. za wysoko, trochę go obniżymy, będzie też przedłużony o 1,5m i postawiony na słupach drewnianych żeby spełniał swoją rolę, czyli zadaszenia nad wejściem. la Dla bajeru myślimy czy też nie zrobić małego murka z cegły rozbiórkowej, ale to się jeszcze zobaczy? Był dziś u nas fachowiec od dachu i razem z kierownikiem budowy uzgodnili, że po podniesieniu tej naszej ścianki kolankowej dach może się zacząć uginać i najbezpieczniej będzie jak zastosujemy słupy podtrzymujące po jednym w pokojach i łazience. Ja już cała szczęśliwa, bo oczywiście jak nam sie uda załatwić gdzieś bele z rozbiórki to zastosujemy takie a jak nie to postarzymy nowe z tartaku. Zaczynam nie żałować, że zaszła pomyłka z podniesieniem pustaka(dzięki panie majstrze). Jak udałoby sie nam załatwić bele z tak zwanego odzysku to również byłyby na wejściu przed domem pod daszkiem.
Już nie mogę się doczekać jak to wszystko będzie wykończone, ale jeszcze sporo pracy przed nami, żeby nam na wszystko starczyło kredytu, bo pieniądze uciekają nam coraz to szybciej. Okna mamy już zamówione obustronny złoty dąb myślę, że do dachówki kolor miedź będzie pasować.Co do kosztów już mężowi wiercę dziurę żeby mi wszystkie podał jak podliczy od razu uzupełnię w kosztach.