robota wre hehe!!!
Wpis miałam elegancko opisany a tu synek podszedł i wyłączył mi komp. wiec wyszedł tylko tytuł, ale już opisuję. Co do prac to jak pisałam czekamy na pana od dachówki a dziś dzwoniła babeczka, że przyjechały już nasze okna zapomniałam powiedzieć, że przesunie, sie termin ekspresowo zrobili nam te okna. Na budowę dziś wjechała koparka żeby wykopać pod taras myślę, że ręcznie byłoby precyzyjniej w końcu to nie są jakieś olbrzymie gabaryty, ale majster mówił, że będzie lepiej no niech ma tylko, że teraz będzie to musiał szalunkować. Ścianki działowe na dole postawione i w kuchni do spiżarki już prawie skończona myślę, że super będzie wyglądać ta surowa cegła. Żałuję, że dałam sie namówić na nie kładzenie jej w wiatrołapie, ale trudno. Co do wejścia do kuchni (przypominam, że jest w miejscu garażu) to na pewno będzie w salonie na ścianie kominka i zastanawiam sie jeszcze, bo myślałam, że zamurujemy te, co sie wchodzi od razu od wejścia do domu po lewo, ale mąż mówi, że szkoda je murować, bo jak sie wejdzie z zakupami czy dzieciaki z dworu to nie będzie trzeba przez salon tylko od razu na lewo. Mąż jest za dwoma wejściami do kuchni może i ma racje tylko boje się, że będę miała mało ustawną kuchnię.
Komentarze